Jasełka w Łączności 2019

Czas Świąt Bożego Narodzenia to piękny i magiczny okres. Nasze domy pękają w szwach od rozmaitych zapachów świątecznych dań, ulice miast rozświetlone są przez tysiące światełek, a w sercach ludzi, pomimo chłodu za oknem (okazjonalnie śniegu) radośnie tli się ogień. Przeważnie w ostatni dzień przed przerwą świąteczną w szkołach organizowanie są wigilie klasowe, byśmy razem z naszymi koleżankami i kolegami mogli zasiąść do stołu i złożyć sobie życzenia. Mimo, że każdy z nas zupełnie inaczej przeżywa ten okres, mamy w domach inne zwyczaje, w ten jeden dzień mamy okazję, by jako klasa być tak naprawdę razem i celebrować nadchodzące Boże Narodzenie oraz przy okazji zaliczyć przedmioty (choć z tym drugim różnie bywa ;)). Jak już wspomniałam, każdy ma inne zwyczaje, ale tak właściwie, jak one wyglądają? Na to pytanie mogliśmy odpowiedzieć sobie na jasełkach, które właśnie o tym opowiadały - o Bożonarodzeniowych tradycjach.

Standardowo, jasełka w Zespole Szkół Łączności w Szczecinie odbyły się po wigiliach klasowych, w tym roku był to 20 grudnia. Większe przygotowania pod dowództwem Pani Elżbiety Szczupak oraz księdza Jarosława Klusaka i Pana Jerzego Pachlowskiego rozpoczęły się... tydzień przed występem. Mieliśmy naprawdę niewiele czasu. Dodatkowo niektórzy uczniowie zostali wciągnięci w tornado zaliczeń, co potęgowało stres. Jak ostatecznie wypadło przedstawianie? Moim zdaniem... jak zwykle bardzo dobrze. Mimo ograniczonego czasu na szkolnym korytarzu wśród szopki i choinki stworzyliśmy cudowny klimat świąt. Występujący aktorzy z radością opowiadali o tradycyjnych daniach i zwyczajach. Wiedzieliście na przykład, że Kaszubski Gwiazdor niegdyś nie był ubrany w czerwony płaszcz jak dzisiejszy Święty Mikołaj, a w odwrócony na lewą stronę kożuch i baranią czapkę? Jeśli nie, to spokojnie, nie jesteście sami ;). Obsługa techniczna również wypadła bez zarzutu. Obyło się bez mało świątecznych trzasków mikrofonów czy przetwornikach w gitarach, a wyświetlane na ścianie zdjęcia potraw wigilijnych z różnych regionów Polski prezentowały się pięknie i pobudzały pewnie nie tylko moje kubki smakowe. Całości klimatu dopełniły kolędy i pastorałki w wykonaniu szkolnego zespołu ATX. Cicha Noc czy Gdy się Chrystus Rodzi mocno chwytały za serca, a ostatni utwór - Radość dzielenia (szerzej rozpoznawany po tytule Coraz bliżej Święta i kojarzony z ciężarówką pewnego napoju) wprowadził oglądających w stan świątecznej euforii. Wszyscy, poczynając od Pana Mirosława Szewczyka, zaczęli klaskać w rytm wykonywanej przez nas piosenki, co wywołało na mojej twarzy wielki uśmiech. I właśnie tym miłym i radosnym akcentem zakończyliśmy jasełka i rozeszliśmy się do domów celebrować własne tradycje Święta Bożego Narodzenia.

Myślę, że nie zostało mi nic innego, jak życzyć Wam Wesołych Świąt spędzonych w gronie najbliższych osób. Zabrzmi to może trochę głupio, ale chcę byście w choć jednym, świątecznym dniu poczuli się jak dzieci, bo jak wiadomo, to one najpiękniej przeżywają ten czas. Albowiem w Święta chodzi o tę dziecięcą magię, o to by być razem. Odłóżcie więc na bok kłótnie o błahostki, poglądy polityczne czy narzekania na brak soli w rybie po grecku. Odetnijcie się od wirtualnego świata i usiądźcie przy jednym stole ciesząc się swoją obecnością. Tak niewiele trzeba, by poczuć żar dobroci w swoim sercu. Jeszcze raz, wszystkiego dobrego i do zobaczenia po Nowym Roku! :D

Julia Ciepła
klasa 4Ta